Czy arbuz jest najwyższą formą ekspresji?





Arbuz sam w sobie nie jest idealną formą. On dąży do doskonałości. Arbuz, który ewoluuje już od pierwszej pesteczki, która zasiana została przed pojawieniem się cywilizacji człowieka na Ziemi, chce, pragnie wewnętrznie osiągnąć ideał, jakim jest kula.
Głównym motorem napędowym jego pasji stały się dopiero prace starożytnych Greków. Przed dominacją myśli helleńskich filozofów arbuz przybierał kształty rozmaite. Od czasów Platona, ucznia Sokratesa, a mistrza Arystotelesa, arbuz staje się formą dążącą do perfekcji boskiej kuli. Przełom nastąpił w 1543 r. oraz po opublikowaniu dzieła "De revolutionibus orbium coelestium", autorstwa spierniczałego mistrza z Torunia, kiedy to pestki arbuza, dotychczas rozłożone zgodnie z przekonaniami cytrivulgatocentrycznymi, ułożyły się jednorodnie: czarne pestki sferycznie w całej objętości miąszu, białe - w samym centrum, otrzymując układ heliocentryczny. Następna rewolucyjna myśl - wpływy praw Keplera załamały ideał koła i kuli. Arbuz zaczął układać się w formie elipsy, a pestki gromadziły się wokół ognisk i mimośrodu. Wydawałoby się to formą idealną, gdyby nie teorie tychońskie i późniejsze przełomy Newtona. Od tego momentu pestki układały się w formie elipsoid o centrum znajdującym się w środku ciężkości arbuza. Ostateczne zmiany w formie kawonów nadała teoria Hubble'a, która spowodowała, iż pestki zaczęły stale oddalać się od środka arbuza - im były dalej, tym oddalały się szybciej. Nie mogły jednak przekroczyć Granicy Wiecznego Miąszu.
Na kształt arbuza do dziś mają jednak wpływy pop-artu, kiedy to Andy Warchol narzucił arbuzom nieskończoną zmienność i różnorodność. Arbuzy próbowały także osiągnąć zimną fuzję w swych pestkach, lecz nieudane badania spowodowały zaniechanie dalszych prób. To spowodowało wycofanie koncepcji ustanowienia arbuza jako godła Ziemi reprezentującego nas w przestrzeni kosmicznej. Arbuzy zmieniają się do dziś. Ich różnorodność świadczy o niezmiennej ewolucji. Właśnie na podstawie powyższych przemyśleń, dochodzę do wniosku, że arbuz nie może być formą najwyższej ekspresji, gdyż zaledwie dorównuje, a nie przerasta w myśli i przekonaniach gatunkowi ludzkiemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz